W swoim szóstym ligowym meczu Strażak Lubzina podejmował na własnym boisku "sąsiada zza miedzy" Paszczyniaka Paszczyna. Spotkanie to cieszyło się bardzo dużą frekwencją na trybunach. Już dawno na lubzińskim stadionie nie było aż tylu kibiców.
Od początku spotkania gospodarze przejęli inicjatywę i to właśnie oni byli stroną dominującą. Swoje szanse mieli m.in. Marek Węgrzynowicz, Bartek Marć, Krystian Wrona, ale zawsze na posterunku był golkiper z Paszczyny. W 28 minucie Strażak objął prowadzenie po precyzyjnym strzale Tomka Starzyka, a asystował przy tej bramce Krystian Wrona. Wydawało się, że kwestią czasu są kolejne bramki dla gospodarzy, jednak to Paszczyniak doprowadził do wyrównania w 42 minucie. Trzy minuty później zawodnicy z Lubziny odzyskali prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się ponownie Tomek Starzyk, zdobywając bramkę po dużym błędzie bramkarza z Paszczyny. Druga część meczu łudząco przypominała pierwszą połówkę, czyli to Strażak utrzymywał się długo przy piłce i tworzył kolejne sytuacje bramkowe. Podobnie jak we wcześniejszych meczach brakowało skuteczności Krystianowi Wronie, który zmarnował doskonałe podanie od Bartka Marcia. Za sprawą Bartka wychodzimy w 72 minucie na dwubramkowe prowadzenie. Jednak już po trzech minutach kontaktowego gola zdobywają goście i wynik już nie jest niestety taki bezpieczny. Końcowy rezultat w 80 minucie ustalił Bartek Marć, który zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu.
Podsumowując ekipa z Lubziny była drużyną lepszą w tym spotkaniu. To gospodarze miele dużo sytuacji strzeleckich jednak brakował skuteczności lub chłodnej głowy. Można śmiało powiedzieć, że Strażak zasłużył w 100% na to zwycięstwo. Kończąc trzeba wspomnieć o trójce sędziowskiej z Dębicy. Już dawno nie było tak słabych arbitrów na meczu Strażaka. Cała trójka popełniła sporo błędów, a co za tym idzie ich pomyłki miały wpływ na nerwowe poczynania zawodników na boisku.
W najbliższą niedzielę (2 października) o godz. 15:00 zespół Strażaka Lubzina uda się do Łęk Górnych zmierzyć się z tamtejszym LKS-em. Nasz kolejny rywal tak samo jak Strażak ma 10 punktów co może oznaczać tylko, że będzie to bardzo ciężki mecz.
25 wrzesień 2016, 11:00
Strażak Lubzina 4:2 (2:1) Paszczyniak Paszczyna
Tomasz Starzyk 28', 45', Bartosz Marć 72', 80' - Mariusz Ciurkot 42', Marcin Kucharski 75'
Skład naszego zespołu:
Bielatowicz - Węgrzynowicz, Kurgan S., Kamiński, Rybski J., Kipa G., Starzyk, Godek (78' Hebda), Kobos, Wrona (80' Więckowicz), Marć
żółta kartka: Wrona, Węgrzynowicz, Kamiński
sędziowali: Gawlik, Pękala, Dygdoń (Dębica)