W ostatnią niedzielę października drużyna Strażaka udała się do Pustkowa na spotkanie z tamtejszym LKS-em. Obie drużyny dzieliło w tabeli 4 punkty, co mogło zwiastować bardzo zacięty mecz.
Początek meczu nie mógł się lepiej rozpocząć dla przyjezdnych. Tomek Starzyk w 7 minucie zdobywa bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego, przy nie małym udziale dość mocno wiejącego przez całe spotkanie wiatru. Gospodarze z Pustkowa chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania i to oni przejęli inicjatywę na boisku, ale Strażakowi udało się nie stracić bramki pomimo dogodnych sytuacji rywali. W 33 minucie Krystian Wrona wyprowadza naszą drużynę na dwubramkowe prowadzenie uderzając tuż obok słupka z kilkunastu metrów. Tuż po zdobyciu bramki nasza drużyna ruszyła do przodu czego owocem już po 60 sekundach było podwyższenie wyniku. Dokładną asystą popisał się Krystian Wrona, a Bartek Marć z bliskiej odległości nie miał problemów z pokonaniem bramkarza gospodarzy. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i to Strażak prowadził 3:0. Druga część spotkania to ataki z obu stron jednak to w 71 minucie swoją drugą bramkę zdobył Krystian Wrona egzekwując rzut karny, po tym jak został sfaulowany przez bramkarza, który otrzymał za to zagranie czerwoną kartkę. Drużyna z Pustkowa po stracie bramkarza i wymuszonym wprowadzeniu w jego miejsce piłkarza z pola całkowicie dała się zdominować przez zawodników Strażaka, co mogło oznaczać tylko kolejne bramki dla przyjezdnych. Tak też się stało, a na listę strzelców wpisali się ponownie Tomek Starzyk i Bartek Marć. W międzyczasie plac gry w drużynie gospodarzy musiało opuścić dwóch kolejnych zawodników, ponieważ otrzymali oni czerwone kartki, po tym jak w niecenzuralny sposób komentowali decyzje sędziego głównego. Brak trzech zawodników z Pustkowa doprowadził do tego, że gracze Strażaka co rusz mieli sytuacje na podwyższenie i tego bardzo wysokiego już wyniku. W 90 minucie w polu karnym faulowany został Krzysiek Kamiński, a do „11” podszedł nasz golkiper Dominik Bielatowicz. Niestety bramkarz z Pustkowa (zawodnik z pola) obronił jego strzał, a szkoda bo byłaby to historyczna bramka Dominika w lidze. Już w doliczony czasie gry wynik 7:0 ustalił Krzysiek Kamiński.
Tak okazałe zwycięstwo na wyjeździe już bardzo dawno nie zdarzyło się zawodnikom z Lubziny. Godnym odnotowania jest też fakt, że w końcu kończymy mecz z czystym kontem, jest to dopiero drugie spotkanie w tym sezonie. Trzeba mieć nadzieję, że już w przyszłą niedzielę nasi zawodnicy pójdą za ciosem i zgarną kolejne trzy punkty.
Następny mecz Strażak zagra w niedzielę (6 listopada) o godz. 11:00. Podejmował będzie wtedy na własnym boisku drużynę LKS Nagoszyn. Zapraszamy wszystkich naszych kibiców na mecz.
30 październik 2016, 14:00
LKS Pustków 0:7 (0:3) Strażak Lubzina
Tomasz Starzyk 7', 75’, Krystian Wrona 33', 71’(k), Bartosz Marć 34’, 83’, Krzysztof Kamiński 95’
Skład naszego zespołu:
Bielatowicz - Węgrzynowicz, Kurgan P. (79' Kurgan S.), Kamiński, Hebda, Rybski J., Starzyk, Godek, Kobos (75’ Więckowicz), Marć, Wrona
żółta kartka: Rybski J.,
sędziowali: Gonet, Wiernasz, Krajewski (Dębica)