Strażak Lubzina w XIII kolejce zamykającej rundę jesienną udał się na spotkanie z Huraganem Przedbórz. Oba zespoły przed ostatnią kolejką sąsiadowały ze sobą w tabeli i zwycięstwem w ostatnim swoim meczu w 2018 roku chciały w dobrych nastrojach rozpocząć przerwę między rozgrywkami.
Cała pierwsza połowa w wykonaniu naszego zespołu była chyba najsłabszą połówką w całej rundzie. W ciągu pierwszych 45 minut nie oddaliśmy żadnego celnego strzału na bramkę miejscowych. Gospodarze natomiast powinni rozstrzygnąć losy tego spotkania już do przerwy. W 36 minucie Huragan Przedbórz wyszedł na prowadzenie. Karnego pewnie wykorzystał Marcin Kiwak. Sama „11” była bardzo kontrowersyjna, według naszych zawodników sam faul był tuż przed linią „16”. Do zdobytej bramki Huragan powinien dołożyć jeszcze dwie, ale w doskonałych sytuacjach gospodarze trafiali dwukrotnie tylko w słupek. Po mocnej rozmowie w przerwie nasi zawodnicy wyszli na drugą połowę zmotywowani z chęcią poprawy gry i odwróceniu losów spotkania. W drugich 45 minutach to Strażak przejął inicjatywę chcąc doprowadzić jak najszybciej do wyrównania. Sztuka ta udała się w 68 minucie. Bramkę po strzale głową zdobył Grzesiek Kipa, który pojawił się na boisku po przerwie. Nasi zawodnicy próbowali pójść za ciosem, ale niewiele brakło a znów przegrywalibyśmy. Sytuację „sam na sam” z naszym bramkarzem przegrał napastnik z Przedborza. Gdy wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami w 90 minucie zwycięską jak się później okazało bramkę głową zdobył Kamil Wanat. Nasi zawodnicy mogli zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale w doliczonym czasie gry Adrian Góra minimalnie przestrzelił. Zawodnikom gospodarzy zabrakło już czasu na odpowiedź i to my zwyciężamy po bardzo ciężkim meczu 2:1.
Rundę kończymy na dobrym 6 miejscu z 20 punktami na koncie. Osiągnięte wyniki stawiają nas w dość dobrym położeniu w kontekście utrzymania w lidze, który jest przede wszystkim naszym głównym celem. Nad pierwszym spadkowym 9 miejscem mamy 7 punktów przewagi. Więcej szczegółowych podsumowań na temat rundy jesiennej w najbliższym czasie.
Teraz przed naszymi zawodnikami czas roztrenowania i zbierania siła na walkę w rundzie wiosennej, która zawsze jest trudniejsza. W naszym zespole najprawdopodobniej dojdzie do pewnych zmian o których niebawem poinformujemy.
11 listopad 2018, 14:00
Huragan Przedbórz 1:2 (1:0) Strażak Lubzina
Marcin Kiwak 36’(k) – Grzegorz Kipa 68’, Kamil Wanat 90’
Skład naszego zespołu:
Marć M. (70’ Bielatowicz) - Węgrzynowicz, Kołodziej, Marć F., Tokarz D. (70’ Kurgan), Rybski, Kamiński (80’ Wanat), Gawron (46’ Kipa G.), Marć B. (65’ Kipa T.), Hebda, Góra
żółta kartka: Marć F., Kipa T.
sędziowali: Dzwoniarek, Kuczaj, Nowakowski (Dębica)
Strażak Lubzina w XIII kolejce zamykającej rundę jesienną udał się na spotkanie z Huraganem Przedbórz. Oba zespoły przed ostatnią kolejką sąsiadowały ze sobą w tabeli i zwycięstwem w ostatnim swoim meczu w 2018 roku chciały w dobrych nastrojach rozpocząć przerwę między rozgrywkami.
Cała pierwsza połowa w wykonaniu naszego zespołu była chyba najsłabszą połówką w całej rundzie. W ciągu pierwszych 45 minut nie oddaliśmy żadnego celnego strzału na bramkę miejscowych. Gospodarze natomiast powinni rozstrzygnąć losy tego spotkania już do przerwy. W 36 minucie Huragan Przedbórz wyszedł na prowadzenie. Karnego pewnie wykorzystał Marcin Kiwak. Sama „11” była bardzo kontrowersyjna, według naszych zawodników sam faul był tuż przed linią „16”. Do zdobytej bramki Huragan powinien dołożyć jeszcze dwie, ale w doskonałych sytuacjach gospodarze trafiali dwukrotnie tylko w słupek. Po mocnej rozmowie w przerwie nasi zawodnicy wyszli na drugą połowę zmotywowani z chęcią poprawy gry i odwróceniu losów spotkania. W drugich 45 minutach to Strażak przejął inicjatywę chcąc doprowadzić jak najszybciej do wyrównania. Sztuka ta udała się w 68 minucie. Bramkę po strzale głową zdobył Grzesiek Kipa, który pojawił się na boisku po przerwie. Nasi zawodnicy próbowali pójść za ciosem, ale niewiele brakło a znów przegrywalibyśmy. Sytuację „sam na sam” z naszym bramkarzem przegrał napastnik z Przedborza. Gdy wydawało się, że obie drużyny podzielą się punktami w 90 minucie zwycięską jak się później okazało bramkę głową zdobył Kamil Wanat. Nasi zawodnicy mogli zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale w doliczonym czasie gry Adrian Góra minimalnie przestrzelił. Zawodnikom gospodarzy zabrakło już czasu na odpowiedź i to my zwyciężamy po bardzo ciężkim meczu 2:1.
Rundę kończymy na dobrym 6 miejscu z 20 punktami na koncie. Osiągnięte wyniki stawiają nas w dość dobrym położeniu w kontekście utrzymania w lidze, który jest przede wszystkim naszym głównym celem. Nad pierwszym spadkowym 9 miejscem mamy 7 punktów przewagi. Więcej szczegółowych podsumowań na temat rundy jesiennej w najbliższym czasie.
Teraz przed naszymi zawodnikami czas roztrenowania i zbierania siła na walkę w rundzie wiosennej, która zawsze jest trudniejsza. W naszym zespole najprawdopodobniej dojdzie do pewnych zmian o których niebawem poinformujemy.
11 listopad 2018, 14:00
Huragan Przedbórz 1:2 (1:0) Strażak Lubzina
Marcin Kiwak 36’(k) – Grzegorz Kipa 68’, Kamil Wanat 90’
Skład naszego zespołu:
Marć M. (70’ Bielatowicz) - Węgrzynowicz, Kołodziej, Marć F., Tokarz D. (70’ Kurgan), Rybski, Kamiński (80’ Wanat), Gawron (46’ Kipa G.), Marć B. (65’ Kipa T.), Hebda, Góra
żółta kartka: Marć F., Kipa T.
sędziowali: Dzwoniarek, Kuczaj, Nowakowski (Dębica)
5
